Sponsorzy główni:
MUKS Widzew łódź

Pewne zwycięstwo w Hali Parkowej!

8 gru 2025 | 13:56

Efektowny pokaz siły zaprezentowały wczoraj koszykarki Widzewa Łódź. Podopieczne Małgorzaty Misiuk pokonały we własnej hali Pantery Łańcut 83:45 i awansowały na czwarte miejsce w tabeli I ligi.

Punktowanie w tym spotkaniu rozpoczęły przyjezdne, bowiem dwa rzuty osobiste wykorzystała Karolina Giżyńska. Na szczęście po chwili świetnym lay-upem popisała się Marta Stawicka. W kolejnych minutach gra była wyrównana, a o zmianie rezultatu w dużej mierze decydowały rzuty wolne. Na półmetku pierwszej części meczu za trzy punkty trafiła Julia Drop, dzięki czemu Widzew prowadził 9:6. Rywalki nie dawały jednak łodziankom odskoczyć i wciąż inkasowały pojedyncze trafienia. W zbudowaniu dużej przewagi nie pomogła nawet Wiktoria Zasada, która w krótkim odstępie czasowym dwa razy trafiła z dystansu. Mimo świetnych rzutów MUKS wygrywał tylko 20:17.

W drugiej części pojedynku przewaga czerwono-biało-czerwonych zaczęła rosnąć. Najpierw za dwa trafiła Julia Drop, po chwili zaś dwa rzuty wolne wykorzystała Julia Kobiella, która później sama dołożyła kolejne dwa oczka po rzucie z wyskoku. Widzew pierwszy raz w tym meczu zbudował sobie przewagę, bowiem po stronie przyjezdnych odpowiedziała jedynie Angelika Kuras. W kolejnych minutach pod koszem aktywna była zwłaszcza Marta Stawicka, choć cenne punkty zdobyła też Emilia Bołbot. Prowadzenie 32:22 mogło dawać powody do optymizmu. W końcówce pierwszej połowy byliśmy jeszcze świadkami wymiany ciosów, po której do przerwy gospodynie schodziły do szatni przy korzystnym wyniku 40:27.

Po zmianie stron w grę kapitalnie weszły Widzewianki. Dwa rzuty wolne wykorzystała Natalia Panufnik, która trafiła także za trzy! Łodzianki miały już blisko dwudziestopunktową przewagę i nie zamierzały się zatrzymywać. Kolejne punkty do dorobku dopisywały Panufnik i Stawicka, a kibice brawami nagrodzili Julię Drop po świetnym rzucie za trzy. Widzew prowadził już 52:31 i przewaga wciąż rosła, ponieważ przyjezdne nie były nawiązać w tym fragmencie realnej walki. Pierwsze skrzypce grały Panufnik i Stawicka, choć pod koniec kwarty cenne punkty dołożyły też Natalia Chałupka i Amelia Kuper. Przed ostatnią kwartą nasz zespół wygrywał 64:35.

Tak duża przewaga sprawiła, że ostatnia część tego widowiska pozostała już jedynie formalnością. Tym razem dobrze zaczęły jednak przyjezdne – za dwa trafiła Martyna Pająk, później z trójki cieszyła się Jaonna Kobylińska. Rękę na pulsie trzymał na szczęście duet Panufnik – Stawicka, dzięki czemu udało się zrekompensować stratę. Później przewagę znów miały gospodynie – trafiały Stawicka, Zasada i Kuper, która po rzucie za dwa dała popis świetnym trafieniem z dystansu. Na szesnaście sekund przed końcem wynik meczu na 83:45 ustaliła Bołbot.

Dzięki pewnej wygranej z Panterami Łańcut Widzew awansował na 4. pozycję w tabeli I ligi. W następnej kolejce zmierzymy się u siebie z RMKS-em Rybnik.

Widzew Łódź – Pantery Łańcut 83:45 (20:17, 20:10, 24:8, 19:10)

Widzew:
Stawicka 17, Zasada 16, Panufnik 16, Drop 10, Chałupka 8, Kuper 7, Bołbot 4, Kobiella 4, Urban 1, Rok 0

Pantery:
Kobylińska 12, Giżyńska 9, Kuras 6, Wybraniec 6, Pająk 4, Joks 3, Duchnowska 3, Wojtylas 2, Domaradzka 0