Sponsorzy główni:
MUKS Widzew łódź

Widzew zatrzymany w Pruszkowie

30 paź 2025 | 16:27

Seria zwycięstw Widzewa przerwana w Pruszkowie. Podopieczne Małgorzaty Misiuk mierzyły się wczoraj z drugim w tabeli I ligi zespołem MKS. Mimo zaciętego pojedynku wyżej notowany rywalki wygrały to spotkanie 75:72.

Pierwsza kwarta tego spotkania zaczęła się od kilku niecelnych prób z obu stron. Wynik w końcu otworzyła jednak Karolina Zaborska. W kolejnych minutach widzewianki kilkukrotnie próbowały trafiać za trzy punkty, jednak próby te nie przynosiły efektów. Kwarta zaczęła się rozkręcać w połowie, a celne rzuty po stronie Widzewa notowały Marta Stawicka i Julia Drop. MKS prowadził, lecz jeszcze przed końcem tej części meczu to MUKS objął prowadzenie. Było to możliwe w dużej mierze dzięki Natalii Chałupce, która wykorzystała dwa rzuty za trzy. Po pierwszych dziesięciu minutach przyjezdne wygrywały 17:14.

Na początku drugiej połowy czerwono-biało-czerwone starały się utrzymać swoją kilkupunktową przewagę. W pewnym momencie akcja znacznie przyspieszyła, a na parkiecie oglądaliśmy istną wymianę ciosów. Po stronie łodzianek ponownie dobrze spisywała się Chałupka, a swoje cegiełki do utrzymania prowadzenie dokładały też Drop i Kobiella. Na trzy minuty przed przerwą to ekipa z Pruszkowa wyszła na prowadzenie po „trójce” Kai Jaglarskiej. Widzewianki na szczęście nie pozostawały dłużne i wykorzystały kilka swoich sytuacji. Minutę przed końcem za trzy trafiła Julia Bęczkowska, dzięki czemu drużyna z Łodzi wygrywała 37:36.

Spotkanie było bardzo wyrównanie, dlatego Widzew szukał szans do odskoczenia przeciwnikowi. Rzutów za trzy próbowała Drop i raz udało jej się trafić do obręczy. Później to MKS skrupulatnie wykorzystał kilka rzutów za dwa punkty i objął niewielkie prowadzenie. Z czasem – mimo celnych rzutów Chałupki i Panufnik, strata urosła do 10 oczek, ale w samej końcówce precyzyjnie rzucały Kobiella i Chałupka, dzięki czemu przed ostatnią kwartą MUKS przegrywał tylko 57:53.

W ostatnią część meczu dobrze weszła Amelia Kuper, która trafiła za trzy i zmniejszyła stratę do jednego punktu. Niestety, kilkadziesiąt sekund po niej z dystansu nie pomyliła się Wieczyńska. Był to jednak dopiero początek kłopotów, ponieważ na sześć minut przed końcem rywalki wykończyły trzy akcje za dwa, budując sobie dziewięciopunktową zaliczkę. Przewaga utrzymywała się w kolejnych minutach aż do końcówki, w której, po trafieniach Kobielli i Stawickiej, a także dwóch efektownych „trójkach” Drop, MUKS przegrywał tylko 72:75.

Do końca meczu została nieco ponad minuta, ale Widzewowi nie udało już się wyprzedzić przeciwniczek, a wynik już się nie zmienił. Za półtora tygodnia zagramy przed własną publicznością z Akademią Gortata Gdańsk.

MKS Pruszków – Widzew Łódź 75:72 (14:17, 22:20, 21:16, 18:19)

MKS:
Zaborska 18, Świeżak 17, Furman 15, Kiuliak 10, Wieczyńska 7, Paczóska 5, Jaglarska 3, Głabikowska 0, Trzymkowska 0

Widzew:
Chałupka 21, Stawicka 15, Drop 13, Kobiella 13, Panufnik 4, Kuper 3, Bęczkowska 3, Zasada 0, Bołbot 0, Urban 0