Pierwsza domowa porażka
Pierwsza domowa porażka
Duży niedosyt po wczorajszym meczu może czuć drużyna Widzewa Łódź. Podopieczne Małgorzaty Misiuk przez długi czas wygrywały w Hali Parkowej z Akademią Gortata Gdańsk. Po słabej drugiej połowie MUKS przegrał jednak przed własną publicznością 62:69.
Początek tego meczu był dla widzewianek świetny. Niemal od razu do kosza trafiały Natalia Panufnik i Julia Kobiella, później dwa rzuty osobiste wykorzystała także Marta Stawicka, dokładając po chwili rzut za dwa oczka. Dobre wejście w ten mecz potwierdziła też Julia Kobiella, która rzuciła za trzy. MUKS prowadził 11:1, ale z biegiem czasu budzić zaczęła się drużyna z Gdańska. Za trzy punkty trafiały Haryńska i Horyzna, a swoje doświadczenie na punkty zamieniła również Martyna Koc. Tuż przed końcem kwarty wynik się wyrównał, a w końcówce rywalki objęły minimalne prowadzenie 21:20.
Druga część spotkania zaczęła się od wykorzystanych rzutów osobistych z obu stron. Dość szybko inicjatywę zaczęły przejmować Widzewianki. Po dwa punkty do dorobku dołożyły Emilia Bołbot i Amelia Kuper, później dwa osobiste wykorzystała też Kobiella. Widzew zbudował sobie symboliczną zaliczkę, ale nie było mowy o odskoczeniu od przeciwnika. Zaczęło się to zmieniać w ostatnich minutach kwarty. Gospodynie wykorzystały nieskuteczność przeciwniczek i po trafieniach Stawickiej, Panufnik i Urban wypracowały sobie przewagę 37:29.
W trzecią kwartę z przytupem weszła Koc, która popisała się efektowną „trójką”. Później obie ekipy rzucały naprzemiennie, choć niestety z każdą minutą coraz większą skuteczność notowały przyjezdne. Na półmetku kwarty za trzy dla ekipy z Gdańska rzuciła Anastasiia Lavrinets i Widzew prowadził już tylko 47:45. W ostatnich kilku minutach byliśmy świadkami otwartej wymiany ciosów, która zakończyła się remisowo, bowiem przed ostatnią kwartą na tablicy wyników widniał rezultat 51:51.
Niestety, ostatnią kwartę zdobyczami punktowymi zaczęła drużyna Akademii Gortata. Na domiar złego coś zacięło się w drużynie łodzianek, które zmagały się z bardzo dużą nieskutecznością. Rywalki to wykorzystały i po dwóch minutach wygrywały już 59:51. Później przez kilka minut celnych rzutów było jak na lekarstwo, choć dzięki przyznawanym rzutom wolnym cenne punkty zdobyły Stawicka i Chałupka. To pozwoliło zbliżyć się do rywala. W ostatniej minucie do ostatecznego szturmu znak dała rzutem za trzy Julia Drop, ale straty nie udało się już odrobić.
Koszykarki Widzewa przegrały w Hali Parkowej z Akademią Gortata Gdańsk 62:69. W następnej serii gier podopieczne trener Małgorzaty Misiuk zagrają na wyjeździe z Tęczą Leszno.
Widzew Łódź – Akademia Gortata Gdańsk 62:69 (20:21, 17:8, 14:22, 11:18)
Widzew:
Stawicka 16, Drop 14, Kobiella 9, Panufnik 8, Urban 5, Chałupka 4, Bołbot 4, Kuper 2, Zasada 0, Bęczkowska 0
Akademia Gortata:
Koc 16, Janicka 12, Strzelczyk 11, Haryńska 10, J. Koryzna 7, Ławicka 6, Lavrinets 5, Bogus 2, Z. Koryzna 0, Giza 0, Właz 0